|
www.godslayer.fora.pl Godslayer system bitewny, figurkowy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Looke83
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 19:48, 31 Gru 2014 Temat postu: Strzelający Wyldfolk...czyli jak grać leśnymi ludkami. |
|
|
Witajcie.
Postanowiłem rozruszać trochę skostniałe podforum odnośnie poszczególnych frakcji i wziąłem się za moich wyldfolk'ów...od razu zaznaczę, że nie jest to jakoś bardzo testowana rozpiska, poza tym ma spowodować dyskusję, uwagi i pomysły na tych bądź, co bądź wątłych ludków, którzy gdyby nie łuki mogliby robić za las na planszy.
Rozpiska na 300pts :
Strzelający Wyldfolk (297pts)
Warlord (66pts)
Fiannor Farfarer (66pts)
Banyan Volley Arrow (7pts), Boar Mask of Danaidan (6pts), Potion of Speed (5pts), Stepperunner Sword (4pts)
Character (42pts)
Stormbow Beasthunter (42pts)
Unit (189pts)
Cromlech Guard (90pts)
Leader, Trooper 2, Trooper 3, Trooper 4 (21pts)
Scabhta Hunters (99pts)
Leader, Trooper 2, Trooper 3, Trooper 4 (19pts), Trooper 5 (19pts)
Zasada generalnie prosta jak drut...trzymamy Cromlech'a z przodu, żeby w razie zbliżenia przeciwnika przejął go i zatrzymał przed jednostkami strzelającymi. Do tego momentu staramy się maksymalnie osłabić przeciwnika zanim podejdzie do nas. Przydatny jest tutaj trudny teren [nie las ], który spowolni trochę przeciwnika. Nasz Warlord supportuje Scabhty w tokena i pozwala wykonać dwa ataki na turę.
Nasz Beasthunter jest trochę bezproduktywny, dopóki oczywiście nie ma w pobliżu Creature...pozwala też zarzucić decoy'a co da dużą szansę na zyskanie min. 1 tury.
Zalety:
*denerwujemy przeciwnika, bo my go tak a On nas nie
*przy sprzyjającym terenie i szczęściu w kostkach osłabimy na tyle mocno przeciwnika że szarża Cromlech powinna rozwiązać problem
*Beasthunter pozwala dość skutecznie pobawić się z Creature
Wady:
*jeżeli nie osłabimy przeciwnika wystarczająco, to dopadnie nas i zrobi miazgę...jednostki papierowe z wyjątkiem Cromlech...no w ostateczności Beasthunter coś tam jeszcze może uderzyć, ale nie poszaleje
*rozpiska nie jest uniwersalna...czyli zawsze sprowadza się do ostrzelania i modlenia do czego tam kto chce o szczęśliwe kostki...w zwarciu generalnie bez szans.
Przy mojej grze przeciwko Nordgaard udało mi się wygrać, gdyż przeciwnik poszedł Fjellgangr'em przed resztą oddziału [a dokładniej bokiem, ale mimo wszystko był bliżej]. Ostrzelany Beasthunterem (reszta męczyła Einherjer'y) jak pojawił się wystarczająco blisko zarzuciłem mu Decoy. Nie zdał testu więc musiał podejść na środek [ciągle był 2 tury przed piechotą, gdyż na środku był ciężki teren], trochę osłabiony nadział się na szarżę zgłodniałych walki Cromlech'ów. Ta szarża wgniotła go w ziemię i nie stanowił już problemu. W międzyczasie reanimowani przez Valkirię Einherjerzy przeszli przez trudny teren...dostali jeszcze jedną salwę strzał, po czym zwarli się z Cromlech'ami. Ja tymczasem zająłem się upierdliwą Valkirią, co by już nie robiła problemów ze wskrzeszaniem. Tutaj niestety okazało się, jak mocni są Einherierzy w stosunku do tylko niezłych Cromlech'ów...wygrałem, ale trochę mnie przetrzebili...pozostałymi Cromlechami + ostrzałem od Fiannor'a i Scabtha Hunters rozprawiłem się z Rungate Keeper'em.
Refleksja - gdyby nie ciężki teren po drodze, oraz fakt, że Olbrzym ruszył za szybko do przodu, nie byłoby tak kolorowo. Kolega zastosował też dość ciekawą taktykę [grał pierwszy raz w tę grę]...ustawił Einherjer'ów w linii...tak więc strzelałem cały czas do najbardziej wysuniętego...jak go zabiłem, to wskrzeszał go i umieszczał na końcu...przemyślana taktyka gdyż:
*nie zawsze co turę mogłem zabić Einherjer'a, a On co turę mógł rzucać po Vitael token
*pełne życie, czy jedno życie...przyp@#@#@ tak samo mocno zatem w zwarciu dał mi do wiwatu
Być może też nie w pełni wykorzystał możliwości jakie daje Runegate Keeper...przy Resilient miał 1/3 więc w zasadzie trzymał się probabilistyki:)
Zapraszam do dyskusji i komentowania:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Arbassos
Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:39, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Fajnie że pojawia się inicjatywa Może ja też wrzucę coś swojego niedługo...
Co do rozpiski to co od razu zwraca uwagę to że Farfarer nie zabrał z domu łuku, a więc punktację trzeba będzie przeliczyć jeszcze raz i nie wszystko pewnie się zmieści. Chociaż moim zdaniem nie wszystko musi; przede wszystkim ująłbym przedmiotów warlordowi i postarał się wstawić Druida z Fury of Mabhdus (nawet kosztem jednego Cromlech Guard, gdyby to okazało się konieczne) Dobór przedmiotów zależy chyba najbardziej od rodzaju wybranego łuku...Grywam czasem podobną rozpiska, i wtedy zazwyczaj wybieram Baltain Bow
Rozpiska prawdopodobnie będzie fajnie działać na odsłoniętym terenie, a jeszcze lepiej na bagnach, gdy spowolniony przeciwnik będzie pełzał w stronę zasypujących go strzałami łuczniczek.
Problem zacznie się jednak wtedy gdy teren nie będzie tak sprzyjający, albo przeciwnik zabezpieczy się przed strzelcami - większość warlordów może wybrać sobie jakiś talizman czy inne ustrojstwo do ochrony przed strzałami. Troglodyci biorą zazwyczaj Lighteatera z jego taktykami, Banebrood prawdopodobnie postawiłby na szybkość i postarał się dolecieć do łuczniczek już w drugiej rundzie, Halodyni pewnie zasłonią się hoplitami na arrow protection i Defiant in Death, Mortans albo zasłonią się szkieletami, albo legionistami w testudo, a Wyldfolkowie maja secret deployment, więc zaczną grę tuż przy łuczniczkach. Właśnie przeciwko nordgaardowi, a szczególnie dowodzonemu przeciwko Runegate Keeper taka rozpiska byłaby chyba stosunkowo najskuteczniejsza. Krasnoludy są powolne więc można długo strzelać, a jeszcze nie wyszli Fimbule więc się nie odstrzelą
Ale w sumie się czepiam, bo nie ma samograjów w Godslayerze, i myślę że idea, która przyświeca rozpisce będzie się sprawdzać w wielu sytuacjach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Z(e)US
Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:13, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
A może by zmniejszyć oddział łuczniczek i coś na ich miejsce wstawić?
Łuki i tak raczej wspierają, aniżeli zabijają. Ewentualnie dorzucić zamiast jednej Kamulec
Ostatnio zmieniony przez Z(e)US dnia Czw 12:14, 01 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arbassos
Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:17, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Z(e)US napisał: |
A może by zmniejszyć oddział łuczniczek i coś na ich miejsce wstawić?
Łuki i tak raczej wspierają, aniżeli zabijają. Ewentualnie dorzucić zamiast jednej Kamulec |
Jestem jak najbardziej na tak, ale to już się charakter rozpiski zmieni- jak ktoś chce zasypać wroga nawała strzał to ta rozpiska dobrze pokazuje jak to może wyglądać.
Ale to prawda, że mechanika Godslayerowa nastawiona jest na walkę wręcz i bardzo łatwo uodpornić się całkowicie na strzały (np Adamantine Glyph za jedyne 4 pkt dla Runegate Keeper) więc żeby rozpiska była bardziej uniwersalna lepiej używać strzelców jako wsparcia raczej, a nie jako głównej siły zadającej obrażenia (ja staram się nie przekraczać 20-do max 25% wartości punktowej rozpiski w strzelcach)
A co do "Kamyka" to w tej rozpisce bym nie dawał chyba (chociaż ładnie pasuje, bo równo 19 pkt, wiem...) Po pierwsze aktywować go w tej rozpisce ze względu na brak druida może tylko warlord (a jemu zawsze będzie brakowało AcT bo wszystko idzie w buff dla Scabhta i w strzelanie) a po drugie będzie mógł zasłonić pole widzenia, a w rozpisce strzeleckiej to raczej niewskazane
Moja propozycja:
299pkt
1.Fianor Farfarer + (Steperunner Sword+Beltain Bow)---> 44 +(4+11)=59pkt
2.Ovate Grove Druid + (Golden Sickle) + (Fury of Mabhdus)--->18 + (5) + (7)=30pkt
3.Stormbow Beasthunter--->42pkt
4.Cromlech Guards (3+0)--->69 pkt (+0)
5.Scabhta Hunters (3+2)--->61(+2x19)=99pkt
Co prawda ubożej wygląda warlord, ale jego głównym zadaniem jest buffowanie łuczniczek (to samo zadanie ma zresztą druid) Dzięki Beltain Bow warlord raczej powinien "dostrzeliwać" miękkie poj. cele które przeciwnik spróbuje ukryć gdzieś z tyłu. Ew można dopłacić pozostały 1 pkt i wystawić Farfarera z Feylocki Bow,; straci na snajperstwie, ale zyska na sile obrażeń. Zredukowana o 1 pozostała liczba Cromlech Guards, ale w sumie oni maja robić za "płotek który zatrzyma przeciwnika po to, aby łuczniczki mogły się wycofać. Dzięki Defiant in Death 3 Cromlechów zrobi to równie dobrze.
Ze względu na tylko 5 kart często będzie możliwość dostania +1pass, i dodatkowo +1 priority roll, co przy niskim LEAD Farfarera może się przydać
Co sądzicie...?
Ostatnio zmieniony przez Arbassos dnia Czw 14:03, 01 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Z(e)US
Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:50, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Z takim uzasadnieniem taktycznym mi to się podoba, choc pomyslalbym o zastapieniu tych dwoch luczniczek minimalnym skladem Bladeslingersów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arbassos
Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:29, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
W pełni się zgadzam
Ja bym wywalił Beasthuntera, który przydaje się w szczególnych sytuacjach, a kosztuje aż 42 pkt, i odjął 2 łuczniczki( w sumie 2x19pkt), co daje zaoszczędzone 80 pkt. Po zmianach, ale z zachowaniem bardzo silnej sekcji strzeleckiej mogłoby toto wyglądać jakoś tak:
300pkt
1.Fianor Farfarer + (Steperunner Sword+Beltain Bow)---> 44 +(4+11)=59pkt
2.Ovate Grove Druid + (Golden Sickle) + (Omens+Fury of Mabhdus)--->18 + (5) + (3+7)=33pkt
3.Bard of Aynnsing--->24pkt
4.Cromlech Guards (3+0)--->69 pkt (+0)
5.Scabhta Hunters (3+0)--->61(+0x19)=61pkt
6.Bladeslingers (4+1)--->44 + (1x10)--->54
I tutaj mamy już 2 unity do walki wręcz, które mogą zostać dopalone Fury of Mabhdus i Omenami w rundzie w której łuczniczki będą się wycofywały na "z góry upatrzone pozycje" i zacznie się walka wręcz. Wcześniej Bladeslingers mogą zresztą nękać lżejszego przeciwnika na średnich dystansach i obrzucać go szerszeniami, żeby spowolnić bieg. Obecność barda pozwoli używać taktyk bez potrzeby rzucania na LEAD (bezcenne u Wyldfolk, szczególnie jeśli wygrało się priority roll i chcesz odpalić Ambush z Farfarera) i dać Cromlechom long charge (a więc cała sekcja bojowa, czyli 5 Bladeslingerów i 3 Cromlechów ma zasięg 11 cali szarży)
Myślę że taka rozpiska będzie bardziej elastyczna, chociaż na mój gust i tak aż 120 pkt poszło w strzelanie, co przy nieodpowiednim terenie na pewno da się odczuć....
Coś byście zmienili...?
Ostatnio zmieniony przez Arbassos dnia Czw 14:35, 01 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Looke83
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 21:31, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Dyskusja nam się rozgorzała Ja oczywiście popełniłem błąd w rozpisce...mój Warlord wygląda tak :
Fiannor Farfarer (66pts)
Boar Mask of Danaidan (6pts), Feylock Bow (12pts), Stepperunner Sword (4pts)
Łuk miał
Co do pomysłów...Scabtha dość dobrze bije, ale można faktycznie podarować sobie 2 na rzecz Bladeslingers'ów...zastanawia mnie tylko, czy druid i bard faktycznie dają takiego kopa i czy powinni razem występować [ergo czy w przypadku nastawiania się na strzelanie potrzebujemy długiej szarży].
Z innej beczki - co sądzicie o Banshee ? - na pewno potrzebuje jednostek, które ją "ładują", ale sama z siebie to potrafi trochę napsuć krwi...dość dobrze wchodzi w synergię z Bladeslingersami...ale wtedy chyba za bardzo na strzelanie nie można się nastawiać w Wyldfolk'ach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grimnir
Dołączył: 30 Gru 2013
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Ząbki
|
Wysłany: Czw 23:03, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Cześć,
jako gracz Nordgaardu i czesty adresat wyldfolkowych strzał, muszę powiedzieć, że Druid jest wg mnie must have.
Fury of Mabdus jest tak świetnym i uniwersalnycm czarem (działa i walace wręcz i na odległość), że żal z niego nie skorzystać jeżlei naprawdę chcemy zadawać obrażenia (Szczególnie jeśli przeciwnik ma 9 albo nawet 11 ARM)
Bladeslingerzy są bardzo fajnym oddziałem, który świetnie sprawdza się jako harassment, a w krytycznej chwili, dzięki długiej szarży, ma możliwość zatrzymania chociaż na jedną turę przeciwnika, żeby dać czas na ucieczkę korpusowi strzeleckiemu.
Odnośnie Banshee jest to świetny model, który pięknie zastępuje albo wspiera Warlorda (1ACT to to co potrzebuje Falafel, żeby odpalić Halishot'a, albo żeby Scabtha strzeliły dwukrotnie). Jak się będzie wszystko waliło i Twoi strzelcy, albo Baldeslingerzy zaczna masowo ginąć też się przyda, pozbiera Vitae tokenów i zrobi jeszcze ostatni pocałunek śmierci. Nie można też zapomnieć, że dzięki umiejętności Spectral super sprawdza się jako bohater zarabiający punkty jeśli grasz np. na Vortexy.
Na koniec potwierdzę to co napisał już Arbas, że gra w GS w oparciu o samych strzelców jest fajną fluffową zabawą, ale przy wielu rozpiskach możesz sobie nie poradzić w związku z małą elastycznością i dużą przewidywalnością.
Howgh !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Z(e)US
Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 23:10, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Bard dobrze wspiera swoimi szantami jednostki do walki wręcz, sam może porządnie też walnąć. Przy Farfarerze też przyda się zdolność barda, że wszelkie taktyki przez niego przesyłane są automatycznie zdawane.
Bansze są dobre jak się wystawia dwie, wtedy przeciwnika oddziały lekkiej piechoty sie sciela, a ty masz mozliwosc generowania absurdalnych ilosci atakow strzelajacych. Majac dwie Bansze mozesz kazda uzyc taktyki dodajacej punkt akcji na ten sam oddzial (oczywiscie przekazujemy przez Barda, zeby automatycznie zrozumiano taktyke). Na takie Scabthy wraz z punktem akcji od Warlorda to dostajemy pule osmiu akcji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arbassos
Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:16, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Druid moim zdaniem jest właściwie koniecznością w rozpisce na 300 pkt dla Wyldfolków, pytanie tylko o to, z jakimi spellami chcesz go wystawiać. Fury of Mabhdus jest czarem poprawiającym siłę ciosu (czyli coś czego Wyldfolkom brakuje właściwie zawsze) i to zarówno w walce wręcz, jak i strzelcom. Scabtha Hunters potrafią przy licznym oddziale boleć, ale wsparte jeszcze spellem po prostu masakrują. Zresztą, goły druid kosztuje 18 pkt, można go wystawić z Shapeshift za 3 pkt dodatkowo i zshapeshiftować Farfarera, co daje kompetentnego charactera za 21 pkt w sumie, z możliwością long charge z POW 5 i zasiegiem 2 cale, a do tego DEF 15- za te punkty nie można chcieć więcej. Własnie dlatego jest fajny, że jest tani i składasz go pod konkretny pomysł, korzystając ze sporej ilości spelli do wyboru.
Bard jest oczywiście opcją, i pojawia się dopiero przy modelach walczących wręcz, więc łuczniczkom jest oczywiście zbędny. Ale zobaczmy co dostajemy za 24 pkt: możliwość channelowania taktyk i pewność że taktyka wejdzie na 100% Większość Wyldfolków ma LEAD około 8, a to znaczy że szansa powodzenia rzutu na LEAD oscyluje przy 70%- to znaczy jednak że na 30% nie odpalisz taktyki wtedy kiedy będziesz jej potrzebował (aż żal nie wykorzystać Ambush od Farfarera w wypadku wygrania priority roll czasem) Oprócz tego 3 piesni do wyboru- Victory March z możliwością long charge- to głównie dla Cromlechów albo warlorda jesli grasz Pendragonem. Ale już Legend Lore gdzie cały unit, np Bladeslingers, dostaje bonus +1MEL lub +1dmg to świetna sprawa.
Przykład: Bladeslingerzy sa lekką jednostką z podstawowymi statami- ich zaletą jest długa szarża co sprawia że jak się ich dobrze ustawi to często atakują jako pierwsi, oraz zasięg 2 cali, co sprawia że przeciwnik często nie oddaje. Po szarży mają MEL 5+1, + kolejne +1 za Omen (czar od druida, bardzo łatwy) i juz wychodzi MEL 7, czyli tyle co u elit oddziału. POW ciosu Bladeslingers to przeciętne 3, ale +1 bo szarża, i +1 od barda z Legend Lore. Czyli w sumie podstawowy i liczny unit, po 10 pkt za sztukę szarżuje w przeciwnika na 11 cali+2 cale zasięgu broni ze statystykami MEL 7/POW 5
Banshee jest genialna ze względu na dodatkowy AcT który może dać, ale moim zdaniem znacznie lepiej się sprawdza supportując modele walczące wręcz niż łuczniczki. Właśnie z bladeslingers działa świetnie nie dlatego że tak łatwo umierają (to prawda ;/), ale dlatego że Bladeslingers z AcT od Banshee+ kolejnym AcT od warlorda mają w sumie 6 AcT, co pozwala im wyprowadzić po 3 ataki każdemu modelowi. Jeśli wystawiasz powiedzmy 6 Bladeslingers, to masz w sumie 6x3=18 ataków ze statami jak wyżej. Do tej pory pamiętam zdziwienie kumpla jak tak buff-nięci podstawowi piechociarze po prostu przetoczyli się po maksymalnie dopakowanym Runegate Keeperze i polecieli dalej.
Rozpisałem się. W Godslayerze nie ma złych/niegrywalnych modeli, zależy tylko jaki masz pomysł na to, jak zrobić kuku przeciwnikowi i jak najefektywniej wykorzystać te 300 pkt którymi dowodzisz- w końcu kolega naprzeciwko tez wystawił 300 pkt i ma swój zamysł jak Tobie zaszkodzić. Którys z pomysłów okaże się lepszy....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Z(e)US
Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 23:35, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Inaczej, Bladeslingersi w wariancie strzeleckim też mocno korzystają na dalekim zasięgu, bo nie obchodzi Cię wtedy, że masz POW 0. Masz za to każdym modelem trzy strzały, które mogą generować krytyki za 2 dmg. 16 calowe strzelanie pozwala dobrze wroga popieścić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arbassos
Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 9:15, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Pełna zgoda, wszystko zależy od tego co się dzieje na polu bitwy. Strzelania jednak nie podboostujesz tak mocno jak walki wręcz, więc efekty nie są na ogół tak spektakularne jak bezpośredni wjazd. Ale faktycznie samym strzelaniem często już osiągniesz zamierzony efekt.
A przecież zawsze można zarzucić na Bladeslingerów Fury of Mabhdus i jeszcze poprawić im siłę ciosu- działa niezależnie od tego czy zdecydujesz się na wjazd, czy na ostrzał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Z(e)US
Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:27, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
+/- 1 POW nie robi aż takiej różnicy, bardziej się liczy ilość ataków, które wykonasz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arbassos
Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:00, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Raczej chodziło mi o to, czy bardziej miażdżący będzie wjazd z włóczniami (no i tu nawet bez buffów jest MEL 6/POW 4 na szarży) niż ostrzał, bo na long range (a tak jest chyba najczęściej) jest MIS 5/POW 0... Przy 6 AcT wychodzą po 3 ataki od poj. Bladeslingera niezależnie czy strzelamy, czy dźgamy. Oczywiście przy szarży musimy się już na coś konkretnie potem zdecydować- zostając w miejscu wystawiamy się potem na atak. A wypadku ostrzału cały czas zostaje między nami a celem do 16 cali przestrzeni, więc zupełnie inna sytuacja.
Ale rozumiem Twój punkt widzenia. Sam jestem wielkim fanem Banshee i właściwie wszystkie moje Wyldfolkowe rozpiski na 300 pkt zawierają przynajmniej jedną
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|